Sunday, June 21, 2015

Kiedy po raz pierwszy poczułam przedzierający nozdrza zapach palonego papieru, wpadłam w panikę! Jezu coś się pali! Zadzwoniłam do męża:

- kochanie, u sąsiadów chyba jest jakiś pożar. Od dziesięciu minut śmierdzi jakimś palonym papierem...
- (śmiech)
- ???? Tooo, wszystko w porządku? To ma tak śmierdzieć????
- (znowu śmiech) Nie, wszystko ok. Sąsiedzi palą "Boskie pieniądze". W ten sposób  oddaje się im cześć, a oni w zamian cię błogosławią. 

No to ze mnie ciemnota. Potem się dowiedziałam, że są różne rodzaje "Boskiej Waluty". Jedne pieniądze są dla bóstwa, inne dla duchów. No i samych banknotów jest kilka rodzajów. Spala się je w specjalncyh kotłach (zdjęcie niżej), albo w metalowych koszach.

A a propos boskich sklepów (zdjęcia poniżej). W tych sklepach nie sprzedaje się nic, jak tylko akcesoria dla bóstw, albo dla ołtarzyków: różnego rodzaju tabliczki, pieniądze, figurki bogów, lampy, kadzidła, podstaki pod kadzidła itp.
Mój mąż i jedo rodzice to Chrześcianie, ale dziadek ze strony ojca jest taoistą. I choć u teściów po prawej na ścianie wisi ikona z Jezusem, to i tak oddając uhonorownie starszemu w rodzinie, po lewej wtoi ołtarzyk. Tak więc, u moich teściów-Chrześcian, w salonie znajduje się wielki ołtarz w trójką bóstw: Mazu, Tudigong i Guangong. Obok stoi tabliczka poświęcona zmarłej babci, a przed ołtarzykiem specjalna "popielniczka" na kadzidła, obok której leżą ułożone wypukłą stroną do góry, czerwone, półksiężycowe bloczki - jiaobei.
Może to taki dysonans, ale właśnie w tym tkwi urok Tajwanu i tutajszej kultury. I choć wspominam to zawsze w swoich postach, po napiszę to jeszcze raz: Trafiłam do najcudowniejszego miejsca na ziemi!!!


Specjalne kotły, dla spalania pieniędzy

"Boski Sklep"

Na dalszym planie widać ołtarzyk z bóstwem (w większości domów takowy stoi)

"Bskie pieniądze"

Categories:

0 comments:

Post a Comment